Wynajem busów – warszawa

– Niegdyś złożyłem swoje CV w firmie kurierskiej w Warszawie. Otrzymałem w ślad za tym telefon i datę z godziną rozmowy o pracę. Czekałem i nastał ten dzień upragniony – wspomina Darek. – Udałem się tam gdzie mieści się firma, prosto do biura. Nie było to nic trudnego, bowiem rozmowa dotyczyła historii mojego zatrudnienia dotychczas, więc pochwaliłem się praktyką za kółkiem. Ale sprawa była jeszcze ciekawsza poznając kulisy funkcjonowania tego kurierskiego biznesu.

Czekał dwa tygodnie. W końcu zadzwonił kierownik firmy kurierskiej z dobrą nowiną – Darek został przyjęty na okres trzech miesięcy umowy próbnej, w której miał się wykazać znajomością topografii i operatywnością za kółkiem oraz pracy z klientem.

– Przydzielony mi obszar nie był wcale trudny. Jestem chłopakiem z gór, przyzwyczajonym do jazdy w trudnych warunkach, szczególnie zimą, a tu Mazowieckie – czyli po płaskim, w dodatku drogi niezłe.

Decydujący w naszej sprawie był koniec pierwszego miesiąca pracy. Oto miał już w wyobraźni przelew na konto i rozmowę z kierownikiem. Tymczasem otrzymał polecenie pojawienia się w sprawie wypłaty i dalszego ciągu pracy pod bliżej nieznanym mu adresem.

– Okazało się, że stawić się miałem w jakimś zakładzie naprawy aut. Właściciel tej firmy okazał się być właścicielem busa, który firma kurierska wynajmowała od jego właściciela.