Długoterminowy wynajem samochodów

Jesteśmy w zakładzie naprawczym pana Zbyszka. Na kanale stoi bus, a inne trzy samochody tego typu na zakładowym parkingu. Mowa o długoterminowym wynajmie samochodów.

– Mam kilka budów wstawionych do miejscowej firmy kurierskiej – mówi. – Płacą mi za to, a ja rozliczam się z kierowcami. Może to trochę dziwne, ale tak ten interes ukształtował się od dobrych kilkunastu lat. Jesteśmy rzetelni, więc oni są rzetelni.

Pan Zbyszek jest z Warszawy, my za to jesteśmy u niego w miejscowości tak zwanego pogórza. Warunki więc trudne do jazdy, zwłaszcza zimą.

– Obsługujemy miejscowości górskie – mówi. – Jest bardzo ciężko kierowcy, szczególnie w zimie. Gdy w styczniu zasypie, kierowca – kurier musi kombinować jak dowieźć paczkę, bo dojazdów do klientów brakuje. Zazwyczaj jeszcze przed wyruszeniem w trasę dzwoni i stara się umówić klientów z danego obszaru w jednym miejscu, czy to przy okolicznej knajpce, przystanku autobusowym, czy też urzędzie.

Jedziemy z jednym z kurierów. Góry. Auto wpada niekiedy w delikatne poślizgi, bo jeszcze nie posypane.

– Zbyszek jest w porządku – mówi kierowca. – rozliczamy się, ale początki były tez pod tym względem trudne. Na okresie próbnym płacił dosłownie kilkaset złotych.