Na temat przyczep i ich producentów można by napisać całą historię, niestety żaden z producentów nie umieszcza na swoich stronach internetowych nic na temat swojej ścieżki rozwoju, tak jak gdyby firmy pojawiały się i znikały. Tak jednak nie jest, bowiem od przeszło ćwierć wieku producentów przyczep przybywa tworząc swoisty klimat wokół przedmiotu działalności. Zasadniczym jej czynnikiem jest dziś konkurencja, która wymusza taki a nie inny kształt cen produktów. Kipery czy wywrotki, reklamy mobilne, do przewozu motocykli, a może łodzi? Można by tak wymieniać kategorie niemal w nieskończoność. To samo tyczy się cen. Na stronach internetowych jest prawdziwa poezja cenowa i modelowa.

Życie to tymczasem głównie proza, bo jakość zdarza się dość często, że te przyczepy które mamy są po pierwsze starawe, a po drugie zostały zbudowane własnoręcznie przez kilku chałupników. Mowa oczywiście o potrzebach pierwszego rzędu w życiu szarego Kowalskiego, który ukochał swoje „po kosztach”, albo po prostu pożycza zamiast kupić, bo potrzeba jest chwilowa i nagła. Któż z resztą przy zdrowych zmysłach kupuje przyczepę bez potrzeby? Może się jednak okazać, że istnieje towarzyski klub przyjaciół przyczep – również w internecie.