Autonomiczne auta

Jak donoszą media, wiele firm pośród czołowych koncernów, nie tylko samochodowych, rozwijają technologię autonomicznej jazdy z zamiarem już w najbliższym czasie wypuścić na ulice autonomiczne auta, czyli samojeżdzące „taksówki”, co oznacza, że bez człowieka za kierownicą. Mało tego. O powadze sprawy świadczy fakt, że są już gotowe określone plany komercyjne, więc etap badań i prób dawno za nami, stąd faktycznie można się spodziewać istnej rewolucji na drogach.

Kluczem rozwiązania dla autonomicznych aut okazuje się być, zgodnie z literą wspomnianych doniesień, specjalne centrum kontrolne, zdolne do przetwarzania informacji czasu rzeczywistego. I tak na przykład znana internautom firma Google’a wybrała do testów miasto Phoenix w stanie Arizona, a ściślej przedmieście Phoenix, a to z uwagi na odpowiednie warunki, takie jak mała liczba pieszych, dobra pogoda, dobre ulice oraz przepisy zezwalające na podobny eksperyment autonomicznym samochodom.

Autonomiczny samochód działa w taki sposób, że za pomocą dużej liczby czujników zbiera dane dotyczące otoczenia i tego, co w danej chwili dzieje się na drodze. Model o nazwie Uber zdolny jest do wykorzystywania do tego ponad 60 laserów. Model Tesla z kolei ma 8 kamer, zapewniających widoczność w 360 stopniach oraz 12 czujników na ultradźwięki,  wykrywających obiekty miękkie i twarde.