Autolaweta

– Autolaweta uratowała mi życie – mówi pan Marek, a to odnośnie swojego przypadku, bowiem złapał dwie gumy naraz podróżując jedną z najczęściej uczęszczanych tras w kraju.

Oczywiście potrzebne było skorzystanie z assistance ubezpieczenia samochodowego. Pan Marek nie zastanawiał się wówczas zbyt długo, tylko wykręcił tuż po wypadku odpowiedni numer podany w polisie. Zgłoszenie przyjął całodobowy punkt obsługi klienta, któremu pan Marek przedstawił istotę sprawy. Otóż dwie gumy złapane w tym samym czasie oznaczają całkowite unieruchomienie samochodu z uwagi na zasadniczy brak odpowiedniego zapasu, który, jak wiadomo, występuje w samochodach osobowych w ilości sztuk jedna.

– Jechałem zewnętrznym pasem dwupasmówki, gdy okazało się, że w tym jednym miejscu występuje brak właściwego oznaczenia zwężenia drogi. Wjechałem w przewrócony sprzęt sygnalizujący zwężenie, więc na wystających metalowych częściach obie przednie gumy zostały przebite.

Autolaweta przyjechała, jak twierdzi pan Marek, w ciągu godziny, zabierając auto wraz z nim do miejsca, skąd mógł nazajutrz poprowadzić pracę zmiany kół.

– Autolaweta to piękny wynalazek – konkluduje. – Była w ciągu godziny od zgłoszenia.