Dla laika wiązka samochodowa jest zespołem kabli, które odpowiadają w samochodzie za pewne, bliżej nieokreślone procesy elektryczne. I nie ma się czemu dziwić, bowiem zagadnienie to jest znane często dalej niż bliżej osobom, które z motoryzacją są niby za pan brat. Tymczasem znawcami wiązek bywają osoby, których nigdy by się w życiu o to nie podejrzewało. Są to na przykład ludzie świetnie zorientowani na materiały stalowe wszelkiego typu, a między innymi na miedź, czyli bywalcy skupów złomu, do których trafiają niekiedy ich rękoma właśnie wiązki.

Już sam widok wiązki samochodowej może wnosić, że produkcja takiego sprzętu odbywa się na większej powierzchni, a sam proces produkcji opiera się na bardzo zautomatyzowanym parku maszynowym, czyli z  użyciem maszyn do cięcia, gięcia i izolowania przewodów, przy czym widok wiązki sugeruje jednoczesne zaciskanie końcówek poprzez automatycznie kontrolowany zacisk.

– Do montażu wiązek używamy wielostanowiskowych stołów montażowych – chwali się jedna z firm, wyjaśniając istotę rzeczy.

Swoją drogą można przypuszczać co by się stało, gdyby reklamówka z wiązkami samochodowymi wylądowała w miejscu dostępnym dla złomiarzy.